piątek, 27 maja 2016

Małgorzata Cieślak. Gry i zabawy dla dzieci. Szału nie ma.



Gry i zabawy dla dzieci to zbiór kilkuset zabaw, od zupełnie prostych przeznaczonych dla wczesnych niemowlaków, aż do skomplikowanych dla dzieci powyżej trzech lat. Zabawy, do których realizacji nie są potrzebne drogie i modne gadżety. Wystarczą przedmioty, których używamy na co dzień i wyobraźnia.

Tyle teorii. A w praktyce? Całość jest dobrze zorganizowana, czytelnie podzielona ze względu na wiek. Bez trudu znajduje pomysły na zabawy, które są odpowiednie dla mojej córki. Ciekawym pomysłem jest dodanie osobnych zabaw dostosowanych nie tylko do wieku dzieci, ale również do okoliczności. Dzikie harce w ogrodzie, lesie, czy na plaży i przede wszystkim podczas jazdy autem. Bardzo mnie cieszy, że autorka chce uruchamiać wyobraźnię maluchów a nie włączyć im po prostu bajki na czas podróży. Minusem jest to, że wiele z proponowanych zabaw jest tak banalnych i powszechnie znanych, że niepotrzebnie zajmują miejsce w książce. Kupując taki poradnik, chcę poznać atrakcyjne, nowe pomysły na zabawy, a nie wałkować w kółko ciuciubabkę i chowanego.
Przede wszystkim ta pozycja jest mocno niedoinwestowana. Gdyby papier, na którym została wydrukowana mniej przypominał ekologiczny, niechlorowany papier toaletowy bardziej by zachęcała do lektury. Kilka kolorowych fotografii również nie zrobiłoby jej krzywdy, a zdecydowanie uprzyjemniłoby przeglądanie. Nie ukrywajmy, to nie jest powieść, którą czyta się od deski do deski, tego rodzaju pozycje często się kartuje w poszukiwaniu zabawy, która przyciągnie nasz wzrok. Te kilka nieciekawych rycin, które znajdziemy w środku wzroku nie przyciąga wcale.  Brakuje mi w niej choćby zdjęć z realizacji konkretnych zabaw. Książka o zabawach dla dzieci, powinna być kolorowa, ciekawa, zachęcająca do sięgnięcia. To taka kieszonkowa; mały format, brzydki papier, ale w miarę interesujące wnętrze. Możemy ją zabrać ze sobą w plener bez obaw, że się zniszczy, bo nie kosztowała fortuny.

Uczciwie piszę, że mając do wyboru inne poradniki, które prężą się na sklepów półkach i wręcz krzyczą kolorem, nie kupiłabym tej pozycji. No chyba, że jako dodatek, do torby piknikowej. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz