Grzegorz
Kasdepke dzieciom
to zbiór opublikowanych już wcześniej opowiadań, zebranych w grubą, ale zgrabną
całość. Dokładniej, jest to wznowienie wydania sprzed pięciu lat w nowej
oprawie graficznej, gdzie czekają na nas, niektórym, znane już serie: Bajkolandia, Bodzio i Pulpet,Przygody,
Detektywa Pozytywki, Uczucia,
Podróże z wujkiem i kontrabasem i
inne.
Skoro
to wszystko już było, to czy spomiędzy stron nie wieje nudą? Zdecydowanie nie!
Uśmiałam
się serdecznie przy kilku króciutkich bajkach z serii Bajkolandia, zwłaszcza
przy tytułowym Korniku. Wygłodniały nieborak po długiej podróży na grzbiecie
gołębia, w końcu wylądował na dachu domu i chciał się szybciutko gryźć w jakiś
smakowity kawałek drewna. Spotkała go jednak przykra niespodzianka, bo dom
okazał się być domkiem z piernika Co to
jest?!- krzyknął.-Myślałem, że takie historie zdarzają się tylko w bajkach! Domek
z piernika?! Obrzydliwość!
Moje
serce podbiły jednak przygody przedszkolaków, którzy razem ze swoją opiekunką Panią Miłką, poznają uczucia i oczywiście
wpadają w tarapaty. Każde z opowiadań skupia się na jednym uczuciu, to może być
nieśmiałość, wstyd lub miłość, a zakończone jest wyjaśnieniem opisanej emocji oraz
radami dla dzieci i rodziców. Świetny pomysł! Pierwszorzędne podejście do dzieciaków i
ich toku rozumowania. I to straszenie całowaniem przez Rozalkę! Bardzo
przyjemnie się czyta perypetie małych urwisów, aż przebieram z niecierpliwości
nogami, by czytać naszej pannie A tę serię. Na razie jest bardziej
zainteresowana obgryzaniem okładki, niby niemowlę, a już ją ciągnie do książek.
Ciekawe po kim to ma ;p
Dodam
tylko, że to moje pierwsze spotkanie z panem Kasdepke, sama się dziwię, że tak
długo się przede mną krył. Pierwsze, ale na pewno nie ostatnie, bo już same
tytuły jego innych opowiadań dla dzieci kuszą:)
Książka
bierze udział w wyzwaniu:
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję wydawnictwu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz