poniedziałek, 9 lutego 2015

Kawa, moja wspaniała kawa!

W ramach śnieżnej zawieruchy za oknem, która zmieniła moje plany ze spacerowych na "siedzeniowe" przedstawiam takie cudo:



Młynek jest w stanie totalnej rozsypki, dni swej chwały i świetności ma już za sobą. Do mielenia kawy już się nie nadaje, ale jako ozdoba- oczywiście! Jak tylko Młoda łaskawie mi zezwoli, zajmę się Wielką Metamorfozą :D




1 komentarz:

  1. Uroczy młynek, z duszą. Gdzieś w domu schowany mam podobny, który chyba nadal działa. :D

    OdpowiedzUsuń