Niektórzy robią inwentaryzację w pracy, inni, tak jak ja, po godzinach. Żeby zamknąć oficjalnie rok 2015 i skupić się na nowych czytelniczych wzlotach i upadkach. Oto podsumowanie:
Autorem jest kobieta: Brygida Helbig "Niebko"
Została wydana w 2015: Faye de Muyshondt "Socialsklz:) Umiejętności społeczne twojego dziecka"
Ma smutne zakończenie: Jacqueline Raoul-Duval "Zakochany Kafka"
W tytule jest nazwa miasta: Sylwia Szwed "Mundra"
Film oparty na książce: John Green "Gwiazd naszych wina"
Ma więcej niż 100 lat: Thomas Hardy "Z dala od zgiełku"
Oparta na prawdziwej historii: Swietłana Aleksijewicz "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety"
Tylko jedno słowo w tytule: Paulina Bukowska "Córeczka"
Autor ma takie same inicjały jak ja: -
Została wydana w roku moich urodzin: -
Ma co najmniej dwóch autorów: Wojciech Tochman, fot. Grzegorz Wełnicki "Eli,Eli"
W tytule jest imię: Iza Kuna "Klara"
Autorem jest mężczyzna: Aldous Huxley "Nowy wspaniały świat"
Miałam przeczytać w szkole, ale się nie udało:-
Napisał ktoś przed 30: Marek Hłasko "Wilk"
W tytule jest kolor: Irene Adler "Sherlock, Lupin i ja. Tajemnica szkarłatnej róży"
Przeczytana w jeden weekend: Carlos Ruiz Zafon "Książę mgły"
Nie ma w niej ludzi: Agnieszka Sowińska "Przekroje owoców"
Typowy romans: Gayle Forman "Ten jeden rok"
Historyczna lub polityczna: Grażyna Bąkiewicz "Mieszko, ty wikingu!"
W języku angielskim: Sue Monk Kidd "The secret life of bees"
Epistolarna: E.E. Schmitt "Napój miłosny"
Autor pod pseudonimem: Piotr C. "Pokolenie Ikea"
Akcja rozgrywająca się w podczas wojny: Irene Adler "Sherlock, Lupin i ja. Ostatni akt w operze"
Główny bohater ma imię na taką samą literę jak ja: Irene Adler "Sherlock, Lupin i ja. Trio Czarnej Damy"
Akcja nie dzieje się w Europie: Martin Solares "Czarne minuty"
Zaczęłam kiedyś czytać, ale nie skończyłam: Dean Koontz "The taking"
Zatem żegnam Cię 2015 roku, pora na nowe Czytelnicze Wyzwanie 2016. Ahoj, przygodo!
Na czerwono zaznaczyłam kryteria doboru książek, których nie udało mi się przeczytać. Uważny czytelnik od razu uchwyci, że przegapiłam te hasła, które w jakiś sposób tyczyły się mojej osoby. Wyszło na to, że nie wybieram książek, które mają ze mną zbyt wiele wspólnego. A nie był to zabieg celowy. Może to moja podświadomość zadziałała, by nie ujawniać zbyt wiele informacji o sobie :D
Zatem żegnam Cię 2015 roku, pora na nowe Czytelnicze Wyzwanie 2016. Ahoj, przygodo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz